Jednodrzwiowe chłodziarki, pomimo niewielkich gabarytów, sprawdzą się w określonych przestrzeniach, gdzie każdy centymetr jest na wagę złota. Do tego odznaczają się praktyczną pojemnością i bogatym wyposażeniem funkcjonalnym. (Fot. Amica)
Lodówki jednodrzwiowe to różnorodna, a jednocześnie funkcjonalna grupa urządzeń. Tego typu modele mają często niewielkie gabaryty, jednak doskonale sprawdzą się zarówno w niewielkiej kuchni, akademiku, jak i na kempingu. Jednym z najważniejszych czynników decydujących o wyborze konkretnego modelu jednodrzwiowej lodówki jest jej pojemność, z drugiej strony ważne są też ogólne wymiary, które pomieści przestrzeń kuchenna użytkownika. Odpowiedzią na brak miejsca może być jednodrzwiowa lodówka podblatowa, której wysokość nie przekracza 85 cm. Co oferują producenci tego sprzętu? Sprawdziliśmy!
Przechowywanie żywności w urządzeniach chłodniczych sprowadza się nie tylko do zapewnienia jej odpowiedniej temperatury i wilgotności. Współczesne modele są wyposażone w całą masę dodatkowych rozwiązań i funkcji, które nierzadko stanowią ważną kartę przetargową przy ich wyborze i w eksploatacji. Wśród nich znajdziemy zarówno te, które pozwalają oszczędzić energię, jak i dbają o zdrowie użytkowników, stan przechowywanych produktów czy po prostu ułatwiają codzienną obsługę urządzenia. Z pozoru błahe udogodnienia, takie jak choćby opcja szybkiego schłodzenia szampana czy jednorazowego, skutecznego zamrożenia większej ilości produktów, mogą w praktyce okazać się nie tylko ciekawym dodatkiem, ale i oczekiwaną stale funkcją.
Oczywiście, wśród czynników decydujących o wyborze lodówki jednym z najważniejszych jest funkcjonalność urządzenia mierzona pojemnością. Z drugiej strony ta jest różna w zależności od wymagań użytkownika. W końcu trudno, żeby singiel mieszkający w kawalerce potrzebował takiej samej lodówki jak np. pięcioosobowa rodzina. Warto dodać, że producenci coraz śmielej oferują urządzenia tradycyjne, mimo że gabarytowo niewielkie, ze stosunkowo dużą pojemnością użytkową. Dzieje się to za sprawą pomniejszonych ścianek lodówki, które – co oczywiste – zwiększają przestrzeń w komorze chłodzenia i mrożenia.
AMICA FM137.3X; MPM MPM-131-CJ-18/AA; GORENJE RB491PW
Niewielkich rozmiarów modele jednodrzwiowe bardzo często wykorzystują sterowanie mechaniczne. Zwykle jest to pokrętło, które umożliwia regulację temperatury, z jaką ma pracować urządzenie. Największą zaletą tego rozwiązania jest łatwość obsługi, jednak nie daje ono dużych możliwości w kwestii zarządzania pracą urządzenia. Podobnie jest z przyciskami mechanicznymi. Znacznie większe możliwości daje sterowanie elektroniczne, którego wyróżniamy dwa główne rodzaje. Pierwszy z nich to przełączniki współpracujące ze wskaźnikami diodowymi. Drugi to wykorzystanie wyświetlacza LCD, który najczęściej jest umieszczony na drzwiach urządzenia. Jest to duża zaleta, ponieważ podczas regulacji parametrów nie trzeba otwierać lodówki, tym samym nie wpływamy na temperaturę jej wnętrza, a urządzenie oszczędza energię. Panele z wyświetlaczami, oczywiście, są wielofunkcyjne, co daje szereg dodatkowych opcji, np. możliwość wygodnej regulacji temperatury w poszczególnych komorach, włączanie i wyłączanie dostępnych funkcji, a także całą masę wskaźników, które informują o aktualnym stanie urządzenia. Takich rozwiązań nie brakuje również w jednodrzwiowych chłodziarkach o wysokości nieprzekraczającej 85 cm.
Wiele jednodrzwiowych lodówek o niewielkich gabarytach wyposażonych jest w praktyczną szufladę do przechowywania warzyw i owoców.
Specyfiką lodówki jest fakt, że urządzenie działa nieustannie. W rezultacie jest jednym z urządzeń, które zużywają najwięcej energii, co odbija się na domowym budżecie. Producenci prześcigają się więc w oferowaniu modeli w najwyższych klasach efektywności energetycznej oraz rozwiązań, które energię tę oszczędzają. Przykładem może być tryb wakacyjny. Jak wskazuje sama nazwa, rozwiązanie to przydaje się podczas wyjazdów, kiedy przez dłuższy czas nie ma nas w domu, a chłodziarka nie jest używana. Rozwiązanie przydatne jest również wtedy, kiedy w lodówce jest bardzo mało produktów, a my nie chcemy urządzenia całkowicie wyłączać. Dzięki niemu możliwe jest zaoszczędzenie energii i przy okazji zredukowanie powstawania brzydkich zapachów. Wynika to z faktu, że utrzymywana temperatura w zamrażarce jest standardowa, w końcu produkty są w niej przechowywane długoterminowo. Zwiększa się za to temperatura we wnętrzu chłodziarki, co pozwala na zmniejszenie zużycia energii. Źródłem strat energii może być, oczywiście, również częste otwieranie drzwi lodówki. Powoduje ono wzrost temperatury w jej wnętrzu. Po zamknięciu drzwi układ chłodzący urządzenia będzie musiał tę temperaturę wyrównać, a przecież im więcej czasu to zajmie, tym pobór energii będzie większy. Dlatego oszczędniejsze są modele lodówek z wymuszonym obiegiem powietrza, które szybciej wyrównują temperaturę do odpowiedniego poziomu. Skoro już wspominamy o otwieraniu drzwi, warto przypomnieć o funkcji alarmu otwartych drzwi czy alarmu wzrostu temperatury. Jeśli drzwi lodówki zostawimy niedomknięte, sygnał dźwiękowy powiadomi nas o tym. W nowoczesnych lodówkach z funkcjami smart powiadomienie o niedomkniętych drzwiach może być nawet wysłane na urządzenie mobilne. Z kolei alarm wzrostu temperatury poinformuje użytkownika o nieprawidłowości, np. o awarii termostatu.
RAVANSON LKK-120RC; CONCEPT LTR4355BCR; AMICA KS15612T
W modelach jednodrzwiowych, choć w kompaktowych rzadziej, jednym z podstawowych rozwiązań jest system No Frost. Jest to recepta na osadzanie się szronu w chłodziarce czy zamrażarce. Polega na zapewnieniu we wnętrzu lodówki stałego ewakuacyjnego obiegu powietrza. W ten sposób lodówka pozbywa się wilgoci, która zostaje odparowana poza komorę chłodzenia lub zamrażania. Ponieważ powietrze jest suche, nie ma możliwości, aby gromadził się lód. Oprócz tego dzięki mniejszej wilgotności produkty dłużej zachowują świeżość, a te przechowywane w zamrażarce nie przymarzają do siebie ani do półek. Produkty takie jak mięso owoce, warzywa czy ryby należy jednak przechowywać w opakowaniach lub specjalnych strefach (np. w szufladach), ponieważ No Frost może „wyciągać” z nich wilgoć i powodować wysychanie.
Wiele jednodrzwiowych lodówek o niewielkich gabarytach wyposażonych jest w praktyczną szufladę do przechowywania warzyw i owoców. (Fot. Amica)
Emitowany przez lodówki hałas o natężeniu ok. 40 dB jest porównywany do szumu wentylatora w komputerze, jest więc niemal niesłyszalny. Na rynku są także modele emitujące dźwięk od 41 do 45 dB, które nadal plasują się jako stosunkowo ciche. Gorzej jest już z wartościami większymi. Dźwięk urządzenia plasujący się na poziomie 50 dB i więcej można uznać za dosyć słyszalny, a nawet lekko uciążliwy. Trzeba pamiętać jednak, że wartość podana przez producenta na karcie produktu lub etykiecie efektywności energetycznej dotyczy dźwięku badanego laboratoryjnie. Dlatego więc, aby lodówka nie pracowała o kilka decybeli głośniej w domu, dużą wagę trzeba przywiązywać także do prawidłowego montażu czy wypoziomowania nóżek.
© 2024 InfoMarket