Inwestycje w fabryki i innowacyjne rozwiązania techniczne

Rozmowa z Pawłem Adamowiczem, dyrektorem Fabryki Suszarek Bębnowych do Ubrań w BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego Sp. z o.o.

Redakcja: W segmencie pralniczym BSH jest jednym z rynkowych liderów. Warto podkreślić, że to właśnie w Polsce znajdują się bardzo ważne dla grupy fabryki pralek czy suszarek bębnowych. Dlaczego to właśnie w naszym kraju BSH zdecydowało się na produkcję tych urządzeń?

Paweł Adamowicz: Nasze doświadczenia budujemy od 1994 r., kiedy to zmontowaliśmy w Łodzi pierwszą pralkę. Przez lata, dostarczając miliony niezawodnych i jakościowych urządzeń, zbudowaliśmy zaufanie, które pozwoliło nam już w 2005 r. uruchomić nowoczesną fabrykę suszarek. To stąd, z Polski, zasilamy rynki na całym świecie.

Polskie fabryki są nieustannie rozwijane i usprawniane. W 2019 r. zakończył się ważny projekt modernizacji fabryki suszarek. Na czym polegały zmiany i dlaczego konieczne było ich przeprowadzenie?

Zacznę od tego, dlaczego w ogóle zdecydowaliśmy się wdrożyć zmiany. Rynek urządzeń suszących do ubrań z roku na rok rośnie, coraz więcej klientów odkrywa korzyści płynące z użytkowania suszarki. By móc reagować i odpowiadać na rosnący popyt, uruchomiliśmy w fabryce poważny projekt inwestycyjny, opiewający na kwotę aż 100 milionów złotych, który pozwolił zwiększyć moce produkcyjne nowoczesnych urządzeń z pompami ciepła o ponad 40 proc. Oprócz nowych urządzeń produkcyjnych i innowacyjnych zmian w procesie produkcji, udoskonaliliśmy także systemy testów jakościowych oraz przebudowaliśmy sposób przepływu materiału. Dzięki reorganizacji możemy również szybciej i łatwiej wprowadzać wszystkie nasze innowacje produktowe. Wszystko w kierunku bezpieczniej pracy, wyższej jakości oraz efektywności.

Suszarki do ubrań to w Polsce jednak wciąż jeszcze „raczkujący” sektor. Czym to jest spowodowane? Czy na najbliższe lata przewidywany jest wzrost sprzedaży tych urządzeń w naszym kraju?

Suszarki bębnowe do ubrań wciąż traktujemy w naszym kraju nie jako urządzenia pierwszej potrzeby, ale jako dobra luksusowe. Porównałbym tę sytuację z wprowadzaniem na rynek zmywarek do naczyń. Miało to miejsce około 30 lat temu. Ich znajomość była wówczas naprawdę znikoma, a dziś nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Podobnie rzecz ma się z suszarkami do ubrań. Na razie może nie są powszechnie znane, ale już teraz widzimy ich znaczny wzrost sprzedaży w Polsce i jestem przekonany, że trend ten będzie się utrzymywał przez kolejne lata.