Rubinowy jubileusz Kena Ishiwaty

Ambasador marki Marantz – Ken Ishiwata obchodzi w tym roku 40-lecie współpracy z tym wyjątkowym na skalę światową producentem elektroniki audio. Doskonałą okazją do świętowania rubinowej rocznicy była tegoroczna wystawa Audio Video Show w Warszawie.

Podczas niej firma Horn Distribution prezentowała m.in. właśnie sprzęt Marantza, którego jest wyłącznym dystrybutorem na rynku polskim. Prezentację zestawu stereo, w skład którego wchodziły urządzenia tej marki, prowadził zresztą sam jubilat.

Kontynuacja jubileuszowych obchodów miała miejsce w eleganckich wnętrzach lokalu House of Wyborowa Pernod Ricard przy Złotej w Warszawie, gdzie odbyło się spotkanie dla partnerów handlowych i przyjaciół firmy Horn Distribution. Już sam wystrój wnętrza przygotowany przez organizatorów sugerował, że nie będzie to zwyczajna impreza. Wszak był na niej obecny również sam Ken Ishiwata, a także wiele innych znanych i cenionych osobistości ze świata audio. Polski dystrybutor Marantza przygotował dla jubilata wyjątkowy tort, a także „urodzinowy” prezent. Specjalnie z okazji 40. rocznicy współpracy Kena Ishiwaty z Marantzem do oferty tego producenta trafiła limitowana edycja wzmacniaczy oraz odtwarzaczy CD/SACD z serii KI Ruby. Te wyjątkowe modele zostały zaprojektowane i dostrojone przez zespół kierowany przez jubilata, aby zapewnić wyjątkowe brzmienie. Odtwarzacz i amplituner oferowane są w ograniczonej liczbie zaledwie 1000 ponumerowanych sztuk na całym świecie (500 w kolorze czarnym i 500 w kolorze szampańskim) z dołączonym certyfikatem autentyczności.

Przebywający w Warszawie Ken Ishiwata odwiedził też salon sprzedaży Marantza znajdujący się przy Poznańskiej 24. Mieliśmy tam okazję uczestniczyć w spotkaniu z tym wyjątkowym i przesympatycznym człowiekiem, a także posłuchać zestawu stereo stworzonego z jubileuszowych urządzeń KI Ruby, wspartych kolumnami głośnikowymi Q Acoustics Concept 500 i okablowaniem marki QED. Utworów odpowiednio wyselekcjonowanych przez Kena Ishiwatę oraz historii, które opowiadał podczas swojej prelekcji, można byłoby słuchać bez końca…