Morphy Richards to oryginalne wzornictwa i dbałość o detale. Jak firma wypada od strony jakościowej czy funkcjonalnej? W tym wypadku trzeba już produkt przetestować w praktyce. I to zrobiliśmy. Pierwsze wrażenia, jakie można przekazać z prób praktycznych i bliższego obcowania z produktem, są takie, że to naprawdę udany, solidny produkt, miły w dotyku i obsłudze, świetnie wyglądający i dobrze radzący sobie ze stawianymi przed nim zadaniami.
Test nasz był dla modelu Super Vac Cordless De Lux 734050 o tyle trudny, że odkurzacz trafił do nas tuż przed świętami – a więc w sam środek „cyklonu” porządków. Model De Lux „3 w 1” wpisuje się w dynamicznie rozwijający się segment akumulatorowych odkurzaczy ręcznych, które są zazwyczaj lekkie, mobilne i niezwykle praktyczne, a więc jednym słowem: wygodne.
Bezdyskusyjną zaletą modelu Super Vac Cordless De Lux (734050) jest przy tym zasilanie i ładowanie napięciem 32 V – wydajnym i efektywnym w czasie. Model wyróżnia wyjątkowo intensywny fioletowy kolor. Dla części osób może to być walor, ale nie każdemu musi on odpowiadać. Kwestia gustu. Bez wątpienia nie da mu się zarzucić przeciętności, a i spokojnie może powalczyć z modelami i markami, które nadają sobie tytuł lidera designu.
Porządki postanowiłam rozpocząć od ogólnego odkurzania, a więc w ruch poszła klasyczna szczotka. W takiej konfiguracji odkurzacz rzeczywiście jest lekki i można nim swobodnie manewrować. Mimo że biurka ustawiłam dość ciasno, pod każde udało mi się łatwo dostać. Swoboda manewru została osiągnięta również dzięki temu, że rura „łamie się” w połowie i pozwala na to, by wjechać odkurzaczem w różnego rodzaju trudno dostępne zakamarki. To znakomite rozwiązanie!
Dużą zaletą jest ergonomiczny uchwyt, będący jednocześnie panelem sterowania, mającym przyciski włączenia i różnych funkcji ssania. To istotne, ponieważ dzięki temu nie trzeba się schylać, a przecież nikt tego nie lubi, nawet robiąc generalnie porządki. Do wyboru mamy minimalne ssanie, inaczej mówiąc: standardowe, tzw. ssanie turbo oraz ssanie maksymalne. Uprzedzając pytanie o emisję hałasu – owszem, urządzenie jest stosunkowo głośne, ale takie być musi, jeśli ma dużą moc, zwłaszcza przy ssaniu turbo lub maksymalnym.
Pojemnik na kurz i zanieczyszczenia jest pojemny, bez problemu wystarczył na odkurzenie całej redakcji, a nawet korytarzy. Dużą zaletą jest łatwość, z jaką się go wyjmuje w celu opróżnienia i wyczyszczenia. Wystarczy użycie jednego przycisku – i gotowe. Przedświąteczne porządki to nie przelewki, dlatego wyczyszczone zostały też listwy przypodłogowe. W tym celu musieliśmy wymienić i przetestować końcówkę do szczelin, która oczywiście znajduje się w zestawie i która dobrze nadaje się też do tego rodzaju powierzchni. Końcówka sprawdziła się bez zarzutu. Sam pojemnik na nieczystości znajduje się na górze, co ułatwia opróżnianie.
Reasumując, jest to efektowny, a co najważniejsze – efektywny model z trafionymi rozwiązaniami. Wszechstronne odkurzanie wedle upodobań.
© 2024 InfoMarket