Kupuj markowe LED

Kupuj markowe LED

Według raportu „Nie wszystko złoto, co się świeci (zagrożenia dla konsumentów wynikające ze złej jakości oświetlenia LED)” zaledwie 15–20 proc. rynku należy do markowych producentów, którzy dbają o jakość i gwarantują podawane parametry na opakowaniach.

Najczęstsze wady niemarkowych lamp LED to:

– nierównomiernie rozłożenie światła na skutek braku selekcji diod;

– wprowadzające w błąd oznakowanie (np. zaniżone lub zawyżone parametry dotyczące strumienia świetlnego, jego barwy lub zużywanej przez lampę energii elektrycznej);

– słabej jakości zasilacz (LED może się bardzo szybko zepsuć);

– nieskuteczny stabilizator natężenia prądu albo rezystor (ryzyko szybkiego zepsucia się lampy na skutek wahań napięcia w sieci zasilającej);

– układ elektroniczny (zasilacz) taniej lampy LED może być źródłem zakłóceń. Działa jak nadajnik fal, które odbiera antena radioodbiornika. Zakłócenia elektromagnetyczne są eliminowane przez stosowanie filtrów. Lampa powinna spełniać określoną normę, np. PN-EN 55015. Norma określa dopuszczalne poziomy i metody pomiaru zaburzeń radioelektrycznych wytwarzanych przez elektryczne urządzenia oświetleniowe – kompatybilność elektromagnetyczna. Niespełnienie wymagań normy powoduje emisję zakłóceń elektromagnetycznych, które mogą powodować zakłócenie pracy innych urządzeń elektronicznych. Czy dana lampa ją spełnia, można łatwo sprawdzić, zbliżając radioodbiornik do świecącej lampy. W jego głośniku słyszalne będą szumy. Problem można zgłosić do Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który po stwierdzeniu faktu emisji zakłóceń może nakazać wycofanie produktu z rynku;

– brak filtra zakłóceń wyższych harmonicznych (ryzyko zakłóceń ze strony lampy LED funkcjonowania innych urządzeń elektrycznych, np. telewizora, podłączonych do tej samej sieci zasilającej);

– niedostateczne chłodzenie diody LED, skracające jej trwałość. Półprzewodniki (chipy) emitujące światło są małe, a w modułach LED dość gęsto rozmieszczone. Przetwarzają one określoną moc elektryczną na światło i ciepło, a więc powodują nagrzewanie tego elementu lampy LED. Wraz ze wzrostem temperatury pogarszają się jego właściwości: maleje skuteczność świetlna i bardzo skraca się trwałość. W tej sytuacji półprzewodnik musi być chłodzony. Dobrej jakości LED musi być wyposażona w dobrej jakości radiator, który wytworzone ciepło przekaże do otaczającego powietrza. Wielkość radiatora powinna być odpowiednio dobrana do temperatury otoczenia. Problem narasta, jeśli w jednej oprawie oświetleniowej występuje wiele diod (np. 100). W tym wypadku odprowadzenie ciepła nie jest sprawą łatwą. Ważna jest dobra przewodność cieplna złącza pomiędzy półprzewodnikiem i radiatorem;

– łamanie praw patentowych;

– ryzyko uszkodzenia wzroku wynikające ze szkodliwego wpływu tzw. niebieskich LED lub bezpośredniej ekspozycji na LED o bardzo dużej luminancji;

– brak powtarzalności mocy – np. jedna partia lamp ma moc 4,1 W, druga 4,8 W, co sprawia, że nie będą świeciły jednakowo, np. w żyrandolu.

Do wad niemarkowych lamp LED można zaliczyć także dużą luminancję (jaskrawość) właściwego obszaru świecącego diody (złącze półprzewodnikowe). Luminancja ta zależy od mocy diody i głównie od zastosowanego półprzewodnika. Może wynosić 10 Mcd/m2 lub więcej. Porównywalna jest z luminancją żarnika żarówki o dużej mocy. Z powyższego powodu w lampach LED często stosuje się bańki rozpraszające światło (szkło matowe, mleczne itp.). Luminancja znacznie zmniejsza się w porównaniu z właściwym obszarem świecącym, ale nadal jest niebezpiecznie duża dla oczu. To dlatego instalując lampy LED, należy pamiętać o odpowiednich osłonach chroniących wzrok (klosze, abażury, odbłyśniki, np. w oprawach oświetlenia miejscowego).

2016-10-07
x

Kontakt z redakcją

© 2024 InfoMarket