Ostatnie lata przyniosły bardzo dynamiczny rozwój branży elektrorecyklingu w Polsce. Jeszcze 10 lat temu trudno było sobie wyobrazić, że stanie się ona jednym z najdynamiczniej rozwijających się segmentów gospodarki.
(Fot. Grzegorz Skrzypczak – prezes zarządu ElektroEko Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego SA)
Gdybyśmy mieli zdefiniować główne czynniki, które wpłynęły na taką sytuację, należałoby, bez zagłębiania się, które z nich miały decydujący wpływ wymienić:
Wszystkie te parametry zostały osiągnięte przy wspólnym wysiłku wprowadzających, zbierających zużyty sprzęt, zakładów przetwarzania i podmiotów zajmujących się edukacją społeczną. Nie należy jednak zapominać, że przez te ostatnie 10 lat koszty gospodarowania zużytym sprzętem wzrosły, w zależności od grup produktowych od 4 do 6 razy. Wreszcie chyba najistotniejszy element o charakterze czysto popytowym. Stały wzrost sprzedaży sprzętu spowodował gwałtowny wzrost obowiązków w zakresie zbierania i przetwarzania sprzętu, a więc gwałtowny wzrost popytu na ten zużyty sprzęt. Pojawiło się realne zagrożenie niezrealizowaniem tych obowiązków i zapłaceniem gigantycznych opłat produktowych (kar). Koszty pozyskania zużytego sprzętu poszybowały w górę, co musiało wpłynąć na koszty wprowadzających, a tym samym cen nowych urządzeń dla konsumentów.
Przed laty naszym celem było zrealizowanie zbiórki na poziomie 4 kg per capita; teraz jesteśmy na poziomie około 14,5 kg.
Niestety, taki stan jest w dużej mierze podyktowany przyjętymi rozwiązaniami prawnymi, które nie dają wprowadzającym narzędzi do optymalizacji kosztów gospodarowania zużytym sprzętem. Ale to zupełnie inny temat.
Jednak rok 2023 jednoznacznie zamknął długi okres wzrostu obowiązków dla całego rynku wprowadzających w Polsce. Załamanie popytu krajowego przez kolejne dwa lata (po rekordowej sprzedaży w latach 2020/2021) oraz ogromne ograniczenie obowiązków dla wprowadzających panele fotowoltaiczne stworzyły zupełnie nową perspektywę dla branży elektrorecyklingu.
Na wspomniane powyżej czynniki nałożyły się kłopoty firm dystrybucyjnych (miejmy nadzieję, że chwilowe), również wynikające ze spadku popytu. Należy pamiętać, że rynek zużytego sprzętu, jego rozwój, jest pochodną rozwoju sprzedaży rynku sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Działa jednak z pewnym opóźnieniem, bo obowiązki są definiowane na podstawie średniej masy wprowadzenia z ostatnich trzech lat. Przez 15 lat mieliśmy do czynienia ze stałym, dynamicznym wzrostem sprzedaży urządzeń AGD, RTV czy IT. To oczywiście skutkowało dynamicznym rozwojem branży elektrorecyklingu, czego rezultatem był ogrom inwestycji w nowe technologie przetwarzania i recyklingu. Tymczasem w latach 2022–2024 znaleźliśmy się w zupełnie nowej rzeczywistości rynkowej, ekonomicznej i geopolitycznej, która w istotny sposób zmienia perspektywy funkcjonowania branży, przynajmniej na lata 2025–2027. Nie ulega wątpliwości, że całkowita wielkość obowiązków dla wprowadzających sprzęt elektryczny i elektroniczny będzie mniejsza niż w ostatnich latach. Już obecnie zaczęły pojawiać się nadwyżki zużytego sprzętu. Następuje „ochłodzenie rozgrzanego w ostatnich latach do czerwoności” rynku. Należałoby się zastanowić, jakie będą skutki finansowe takiej sytuacji.
Ktoś mógłby wyciągnąć z tego szybki wniosek, że spadek popytu na zużyty sprzęt pociągnie za sobą stabilizację cen. Co do zasady, mniejsze obowiązki, mniejszy popyt – niższe ceny, więc taki wniosek wydaje się uzasadniony, tym bardziej, że jeszcze dwa lata temu dodatkowy olbrzymi impuls popytowy stwarzały panele fotowoltaiczne, które obecnie są objęte inną, minimalną kalkulacją tychże obowiązków. Suma tych wszystkich obowiązków spadnie zatem w tych latach o ok. 250 000 – 300 000 ton, a więc o około 25 – 30 proc. Należy jednak zdecydowanie głębiej przeanalizować czynniki, które taką logikę mogą istotnie zaburzyć.
Wzrost wartości bezpośrednich składników kosztowych wpływających na całkowite koszty gospodarowania zużytym sprzętem:
Poziom cen surowców powstałych w wyniku przetworzenia i recyklingu zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego:
Czy obecne tendencje rynkowe mają charakter trwały? Na tak postawione pytanie możemy oczywiście odpowiedzieć, że nie. Ale znów kryje się za nią kilka wymiarów:
ElektroEko jest największą organizacją odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego w Polsce, która działa na podstawie Ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym (Ustawa o ZSEE z 11 września 2015 r.). W imieniu swoich klientów – producentów i importerów sprzętu elektrycznego i elektronicznego organizuje zbiórkę, odbiór, przetwarzanie, odzysk, recykling zużytych urządzeń. W porozumieniu z gminami organizacja prowadzi nieodpłatnie punkty zbierania elektrośmieci, a także udostępnia usługę odbioru dużych elektrośmieci bezpośrednio z domów mieszkańców. Od początku istnienia systemu zbierania ZSEE w Polsce, ElektroEko jest niekwestionowanym liderem w zbiórce elektrośmieci. Od 2006 roku ElektroEko zebrało 1,5 mln ton zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, co stanowi ponad 40 proc. wszystkich zebranych odpadów tego typu w Polsce. Elektro- Eko prowadzi także kampanie edukacyjne, stawiając sobie za cel, podnoszenie świadomości Polaków, w zakresie prawidłowego postępowania ze zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym. Od 2012 roku realizuje program edukacyjny „Moje Miasto bez elektrośmieci”, w którym uczestniczy ponad 5 tysięcy szkół i przedszkoli z całej Polski.
© 2024 InfoMarket