Systemy stereofoniczne są nadal popularne wśród entuzjastów dobrego brzmienia, przede wszystkim w odtwarzaniu muzyki, np. z płyt CD czy gramofonów. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać je również do odtwarzania stacji radiowych FM i DAB+. Dużą wygodą przy ich wyborze jest proponowanie różnych zestawów głośnikowych przez dystrybutorów. Wystarczy odsłuch, aby zdecydować czy zaproponowany zestaw nam odpowiada.
Zestawy stereo, dzięki prostocie instalacji i konfiguracji, są często i chętnie stosowane w domowym zaciszu. Chociaż ich głównym przeznaczeniem jest odtwarzanie muzyki w trybie stereofonicznym, to można wykorzystać je np. do nagłośnienia dźwięku z telewizora czy komputera. Wiele modeli ma nawet wbudowane z łącze USB, moduł Bluetooth i Wi-Fi, dzięki czemu mogą być one wykorzystane do odtwarzania muzyki z pamięci USB i smartfonów, co w połączeniu z odpowiedniej klasy kolumnami głośnikowymi stworzy świetnie brzmiący, a do tego uniwersalny system audio.
SHARP XL-B512; TECHNISAT MultyRadio 4.0
Wśród zestawów stereo możemy wyróżnić przede wszystkim jedno- i wielosegmentowe. Modele jednosegmentowe to kompletne zestawy stereofoniczne złożone z pary kolumn głośnikowych (zwykle o niewielkich gabarytach) i funkcjonalnej jednostki centralnej, np. mikro i miniwieże, które w jednej obudowie zawierają wzmacniacz, radio i odtwarzacz płyt kompaktowych. W wypadku modeli wielosegmentowych, oprócz kolumn głośnikowych, stosuje się odrębne moduły. Zestawy wielosegmentowe dają, więc użytkownikowi większą swobodę w doborze sprzętu, a tym samym funkcji i parametrów takiego systemu audio. Tu właśnie w wypadku konfiguracji wielosegmentowej mówimy najczęściej o systemie hi-fi, a nawet hi-endowym.
Wzmacniacz TAGA Harmony HTA- 600B łączy miękkie i analogowe brzmienie lampowe z dynamiką i mocą tranzystorów. Wierność źródła muzyki zapewniają kolumny TAGA Harmony TAV-807B. (Fot. TAGA Harmony)
W popularnych zestawach określanych, jako jednosegmentowe cały zestaw (napęd optyczny, wzmacniacz, kolumny głośnikowe) zasilany jest z jednego zasilacza. Urządzenia te często popularnie określane są, jako mikro i miniwieże. Taki jednosegmentowy system audio nie ma najczęściej możliwości dalszej rozbudowy o kolejne elementy toru audio (np. dodatkowe odtwarzacze czy wzmacniacze), może być ewentualnie możliwość podłączenia zewnętrznego subwoofera aktywnego, który trzeba dokupić. Miniwieża może być wyposażona w napęd DVD lub Blu-ray i jest świetnym zamiennikiem zestawu kina domowego. Co prawda, dźwięk będzie odtwarzany w trybie stereo, niemniej jednak taki zestaw może okazać się przydatny, zwłaszcza w wypadku niewielkich pomieszczeń. Odpowiednio dobrane ustawione głośniki względem telewizora mogą stanowić lepszy zestaw głośnikowy niż w telewizorze. W droższych zestawach wieżowych może być dostępne wyjście Pre Out na zewnętrzny subwoofer aktywny.
Odtwarzacz sieciowy Arcam Solo Uno all-in-one ze wzmacniaczem stereo będzie bardzo dobrze współpracował z kolumnami Cabbase Antigua MC170. (Fot. Cabasse/Arcam)
Sprzęt wykorzystywany w zestawie wielosegmentowym powinien być do siebie odpowiednio dopasowany, nie tylko pod względem wzornictwa, ale przede wszystkim funkcji i parametrów technicznych.
Producenci urządzeń do systemów wielosegmentowych mają w ofercie różnorodne serie, w których modele charakteryzują się jednakowym wzornictwem. W stereofonicznym zestawie wielosegmentowym można wykorzystać m.in. odtwarzacz lub transport CD oraz wzmacniacz stereofoniczny, gramofon, tuner radiowy czy odtwarzacz sieciowy. Całość musi być, oczywiście, wsparta odpowiedniej jakości kolumnami głośnikowymi.
W skompletowaniu zestawu stereofonicznego, wyborze liczby i rodzaju urządzeń wchodzących w jego skład wiele zależeć będzie od potrzeb użytkownika, ale także od zasobności jego portfela. Wielosegmentowy, a do tego funkcjonalny i dobrze brzmiący zestaw może naprawdę sporo kosztować. Jednakże w zamian za wysokie koszty zakupu otrzymujemy zwykle odpowiednio dobrą jakość dźwięku. Wielosegmentowy system audio można złożyć, samodzielnie dobierając poszczególne elementy, lub zakupić gotowy, dopasowany przez producenta komplet urządzeń. To drugie rozwiązanie zwalnia użytkownika z rozmyślania nad doborem urządzeń, chociażby pod względem dopasowania mocy i impedancji kolumn do wykorzystywanego wzmacniacza czy amplitunera.
TAGA Harmony HTR-1000CD v.2 + TAGA Harmony TAV-506F v.2; DENON RCDN-11 + WILSON Raptor 5
Dobierając sprzęt audio, warto wziąć pod uwagę różnorodność złączy w poszczególnych urządzeniach. Im będzie ich więcej, tym z większą liczbą urządzeń zewnętrznych będzie mógł współpracować skompletowany system audio. Przydatne są różnego typu złącza analogowe, które umożliwią współpracę zestawu z urządzeniami starszego typu. Z kolei cyfrowe złącza audio, np. optyczne czy koaksjalne, zapewnią najlepszą możliwą jakość przetwarzania dźwięku. Miniwieże, ze względu na prostszą konstrukcję, mają, mniej różnorodnych złączy audio-wideo od swoich wielosegmentowych „braci”. Niemniej jednak są one wyposażane we wszystkie najpotrzebniejsze złącza. Zależnie od modelu mogą być to m.in. wyjście słuchawkowe, a także wejście liniowe 2 × RCA lub jack 3,5 mm (oznaczane np. jako Aux in). W droższych konstrukcjach możemy spotkać ponadto cyfrowe złącze optyczne lub (i) koaksjalne. Złącze USB oprócz dołączenia pamięci z muzyką umożliwiają ładowanie smartfona. W zestawach wielosegmentowych jest ich znacznie więcej niż w miniwieżach. Jeżeli stereofoniczny zestaw wieżowy pozwala na przetwarzanie sygnału wideo, wówczas mogą być dostępne również złącza HDMI, komponentowe i/lub kompozytowe wideo. Tego typu urządzenie można wykorzystać w połączeniu z odbiornikiem telewizyjnym, nie tylko do odtwarzania dźwięku z telewizora, ale również oglądania filmów na jego ekranie, z wykorzystaniem np. napędu DVD lub Blu-ray zintegrowanego z takim zestawem wieżowym.
Miniwieża Denon DM-M41 DAB+ z odtwarzaczem CD z Bluetooth i tunerem FM i DAB+, można do niej dołączyć subwoofer bezprzewodowy BT. (Fot. Denon)
Wzmacniacze zintegrowane w jednosegmentowych zestawach wieżowych mają zwykle mniejszą moc od tych stosowanych w oddzielnych wzmacniaczach do systemów wielosegmentowych. Sporym dylematem dla kupującego może być moc zestawów wieżowych, która podawana jest w najróżniejszy sposób, nie do końca jasno określony przez producenta. Dlatego też trudno jest porównywać dwie wartości poziomu mocy podawane dla zestawów wieżowych przez różnych producentów, ponieważ każdy z nich może stosować inne kryteria pomiarowe (np. przyjąć inny próg dopuszczalnego poziomu zniekształceń harmonicznych lub dokonywać pomiaru przy innej częstotliwości). Co więcej, przez producentów eksponowana jest często najwyższa możliwa do zmierzenia wartość mocy całego zestawu, która z rzeczywistymi jego możliwościami nie ma zbyt wiele wspólnego. Należy, więc zwracać uwagę, jaki typ mocy podaje producent, gdyż nie każdy z nich jest miarodajny i odzwierciedla faktyczne możliwości zestawu wieżowego. Najczęściej podawana jest wartość mocy PMPO (Peak Music Power Output) lub RMS (Root Mean Square). Nie należy zwracać uwagi na moc PMPO. Jest to chwilowa moc muzyczna, podawana dla krótkiego czasu, przy której poziom zniekształceń harmonicznych jest zwykle wysoki, niepodawany przez producentów zestawów wieżowych. Znacznie bardziej wiarygodna jest wartość RMS, która zwykle podawana jest przy określonym, stosunkowo niewielkim poziomie zniekształceń harmonicznych.
W sprzęcie audio mamy do czynienia ze sprzętem określanym jako hi-fi i hi-end. Określenie hi-fi w odniesieniu do stereofonicznych systemów audio funkcjonuje dziś już raczej jako utarty slogan, ponieważ parametry techniczne normy hi-fi spełnia obecnie nawet tani zestaw wieżowy. Z kolei określenie hi-end, często wykorzystywane marketingowo, nie jest podparte żadnymi normami. Oznacza jedynie sprzęt wysokiej klasy, o parametrach znacznie przewyższających normę hi-fi. Sprzęt hi-endowy wykorzystuje najnowsze i najbardziej zaawansowane rozwiązania techniczne oraz bardzo dobrej jakości podzespoły. Przekłada się to, niestety, na wysoką cenę sprzętu audio. Najczęściej koszty, jakie ponosi klient, są jednak adekwatne do jakości dźwięku wytwarzanego przez takie urządzenie.
Wśród wzmacniaczy dwukanałowych dostępne są konstrukcje tzw. dual mono. Różnią się one od klasycznego modelu stereofonicznego tym, że obydwa kanały są od siebie odpowiednio odizolowane. Chodzi tu przede wszystkim o ich zasilanie. Znacznie zmniejszają się wówczas przesłuchy międzykanałowe. Konstrukcja dual mono to poniekąd dwa wzmacniacze monofoniczne zamknięte w jednej obudowie.
TECHNISAT DigitRadio 700
Wzmacniacz w systemie audio odpowiada za zwiększenie poziomu sygnału, jaki ostatecznie trafia do kolumn głośnikowych. Może to być wzmacniacz lampowy, tranzystorowy lub hybrydowy, czyli kombinacja wersji lampowej z tranzystorową. Każda z tych konstrukcji ma zarówno swoje zalety, jak i wady, a tym samym swoich przeciwników, jak i zwolenników. Wzmacniacze tranzystorowe, jak sama nazwa wskazuje, wykorzystują tranzystory, np. polowe tranzystory mocy MOSFET, natomiast we wzmacniaczu lampowym wykorzystuje się lampy elektronowe. Wzmacniacze, w zależności od ich konstrukcji, możemy klasyfikować także pod względem tzw. klasy pracy. Są one oznaczane literami alfabetu. To, do jakiej klasy zaliczamy wzmacniacz, zależeć będzie od tego, przez jaką część okresu sygnału sinusoidalnego wykorzystywany we wzmacniaczu tranzystor lub lampa przewodzi prąd. O klasie pracy wzmacniacza decyduje tzw. punkt pracy. Jest to stan, w którym znajduje się lampa lub tranzystor wówczas, gdy na wejście wzmacniacza nie jest podawany sygnał. Wyróżnia się m.in. klasy A, B, AB, C i D. Najpopularniejszą obecnie klasą wzmacniaczy jest klasa D. Tego typu konstrukcje charakteryzują się dużą sprawnością nawet 90 - 95 proc. dzięki czemu zasilacz może mieć mniejszą moc i być mniejszy. Charakteryzują się niewielkim poziomem zniekształceń harmonicznych. Modele klasy D nazywane są potocznie wzmacniaczami cyfrowymi, właśnie z uwagi na charakter pracy takiego wzmacniacza. Są to tzw. wzmacniacze impulsowe. Ich praca jest dwustanowa, tzn. wzmacniacz w pełni przewodzi prąd albo nie przewodzi w ogóle. Mylące może być także oznaczenie literowe – „D”, które kojarzy się z angielskim „digital”, co oznacza „cyfrowy”.
Jakość dźwięku jest niezwykle istotnym czynnikiem przy wyborze odpowiedniego modelu. Różne konstrukcje wzmacniaczy sprawia, że brzmią one inaczej. Powszechnie panuje opinia, że modele lampowe oferują charakterystyczne, cieplejsze brzmienie w porównaniu z modelami tranzystorowymi, co nie oznacza, że jest ono lepsze od tranzystorowego, jest po prostu nieco inne. We wzmacniaczach lampowych pojawia się często również kwestia trwałości wykorzystywanych lamp. Trudno jest jednak jednoznacznie ją określić. Zależy ona m.in. od sposobu ich wytwarzania, a także napięć, z którymi mają pracować, oraz od warunków pracy samego urządzenia. Trwałość lamp może skrócić np. brak odpowiedniej wentylacji. Wspomniane już konstrukcje hybrydowe najczęściej wykorzystują lampy w przedwzmacniaczu, a tranzystory w końcówce mocy. Pozwala to uzyskać lampowy charakter brzmienia, a jednocześnie zapewnia dużą moc urządzenia.
© 2024 InfoMarket