Niemal we wszystkie dni kwietnia ruch w sklepach korzystających z oprogramowania Shoper był większy niż podczas ostatniego Black Friday, który tradycyjnie jest rekordowy w całym polskim Internecie.
W pierwszy wtorek po Wielkanocy, mimo braku wysokich rabatów, klienci sklepów Shoper złożyli w nich o 10 proc. więcej zamówień niż w ubiegłoroczny czarny piątek.
– Na początku wszyscy sądziliśmy, że narodowa kwarantanna potrwa parę tygodni i zapewne zakończy się około Wielkanocy, więc wpływ pandemii na zakupy w sieci nie był spektakularny, a niektóre branże odnotowały spadki. Z czasem zaczęliśmy uczyć się funkcjonowania na nowych zasadach, więc zamiast odkładać zakup ubrań, kosmetyków czy sprzętów domowych, coraz chętniej nabywamy je w sieci. Obawy, że kurierzy nie poradzą sobie z nadmiarem zamówień, nie potwierdziły się – paczki docierają sprawnie, co zachęca do dalszych zakupów – wyjaśnia Oliwia Tomalik, marketing manager Shoper.
© 2024 InfoMarket