Zdobyć popularność na lokalnych rynkach udaje się niewielu markom i ich produktom. Jeśli więc producent cieszy się zaufaniem i prestiżem u najlepszych, światowych brandów i do tego na wielu rynkach przez wiele lat – można mówić tylko o sukcesie. Historia firmy Ciarko to historia nie łatwego, ale jednak ogromnego sukcesu.
Bez wątpienia jubileusz 30-lecie istnienia każdej firmy jest sam w sobie czymś magicznym, wyjątkowym. Często mówi się, że najlepsze rocznice zdarzają się tylko najlepszym. Chyba tak jest. Na pewno zaś w wypadku Ciarko. Firma ma swoich gorących zwolenników, ma też oczywiście i tych mniej sobie przychylnych. Zdarzały się jej gorsze i lepsze chwile, tak jak i bywały w jej portfolio zarówno znakomite wyroby, jak i te mniej udane. Po prostu życie. Ale nikt nie podważy nie tylko niezwykłej historii marki i firmy, jej dokonań oraz wkładu w rozwój polskiej myśli technicznej i polskiego sektora AGD. Ciarko to synonim kreatywności, pomysłowości i rzetelności. I przy okazji niebywałego uporu, bo bez niego u progu początków firmy, w szarych latach „komuny”, nic by się nie udało. Inną sprawą jest fakt, że nikt nawet o takich rzeczach wówczas nie myślał…
Liczy się zapał i wiedza
Ci wszyscy, którzy na co dzień funkcjonują w naszej branży doskonale wiedzą, że wyprodukowanie wówczas czegokolwiek, na rynku na którym nie było nic, było niemal cudem. Nie mniejszym było i jest utrzymanie poziomu technicznego i konstrukcyjnego przez kilkadziesiąt lat i konkurowanie – najpierw z zachodnią, obecnie ze wschodnią technologią. Zważywszy, że na początku był tylko prosty śrubokręt i imadło. Dziś jest degradująca logikę, handel i cały rynek – niska cena. Firmie Ciarko, mimo wielu przeciwności udało się nie tylko zostać liderem w produkcji okapów nad Wisłą, ale też stać się czołowym w Europie producentem i zdobyć rynki wielu krajów. Wbrew pozorom w tym sektorze AGD, wcale nie jest takie proste. Zwłaszcza obecnie, kiedy produkty sprowadzane są masowo z Azji i tam produkowane. Ciarko nie obawia się jednak tej konkurencji. Wiadomo, wpływa ona negatywnie na rynek niską jakością i ceną i w efekcie wpływa niekorzystnie na postrzeganie okapu w ogóle. Jednak jego produkcja to wbrew pozorom nie taka prosta sprawa. Liczy się wiedza, zapał, pomysł, jakość, powtarzalność produkcji i… serce, czyli zaangażowanie. Dlatego Ciarko pozostawia i pozostawiać będzie daleko w tyle produkty z tamtej (i nie tylko) szerokości geograficznej. Jak to mówią „pieniądze to nie wszystko”. Potwierdza to historia, potwierdzają produkty i lukratywne, prestiżowe zamówienia.
Tak to było naprawdę…
Firma zaczęła swoją działalność w 1986 roku w Sanoku. Niespełna trzy lata po zakończeniu stanu wojennego. Było szaro, biedtrzydzieści świetnych lat nie i nudno. Okapy dostępne w handlu detalicznym z państwowych fabryk trudno nazwać było okapami. Był to kawałek wygiętej w trójkąt (piramidę) blachy. Działał grawitacyjnie (silnik był przypadkiem niemal jak wygrana w „Lotto”). Tego ówczesny inżynier Ryszard Ziarko miał serdecznie dość. Zamknął się w garażu i sam stworzył pierwszy porządny okap dla siebie, potem dla znajomych, a potem… ustawiła się kolejka z lokalnych sklepów i nie tylko. Nie był to najlepszy okres. Do czegokolwiek. Nie tylko do produkcji okapów, ale w ogóle życia. Czasem aż się prosi, aby młodzież mogła cofnąć się w czasie… W kraju wprowadzono szereg podwyżek cen na artykuły pierwszej potrzeby i mało, kto myślał wtedy o kupnie okapu, gdy brakowało po prostu chleba. W tym też roku nastąpiła dramatyczna katastrofa w Czarnobylu. Wtedy jednak firma Ciarko (nazwa od nazwiska właściciela p. Ziarko, ponoć łatwiejsza do wymawiania, choćby dla Niemców) produkowała dosłownie kilka sztuk tygodniowo, co praktycznie sprzedawało się „na pniu”, bo jednak „pusty rynek” spragniony był wielu produktów, a „zdobyć” w tamtych czasach okap czy stalowy zlewozmywak było prawdziwą sztuką. Z czasem sytuacja wprawdzie uległa poprawie, na co miał m.in. wpływ złoty medal przyznany firmie na MT w Poznaniu w 1999 r., jednak po kilku latach nastąpił kryzys gospodarczy. To jednak także „nie złamało” producenta, bo właśnie wtedy, gdy nastąpiło załamanie gospodarcze, firmie udało się pozyskać nowych klientów. Mimo tego nie były to nadal lata różowe.
Pozytywna teraźniejszość
Obecna sytuacja firmy przedstawia się diametralnie inaczej. Po 30-tu latach działalności Ciarko ma się doskonale. Produkcja okapów odbywa się na obszarze o wielkości ponad 6000 m², spółka zatrudnia ok. 600 osób, ma najnowocześniejszy na świecie park maszynowy, własne laboratorium, studia projektowe. Poza ogromną rzeszą odbiorców zewnętrznych (o czym za chwilę), zaufaniem tysięcy klientów na wszystkich niemal kontynentach dla twórcy i właściciela marki, Ryszarda Ziarko, najlepszym dowodem uznania, ale też jakości, innowacyjności
i wyjątkowej stylistyki produktów są wyróżnienia, nominacje i nagrody otrzymane przez firmę na przestrzeni ostatnich kilku w obszarze wzornictwa, choć nie tylko. Były to i „Gazele Biznesu”, i „Teraz Polska” czy „Polski Prestiż”. W latach 2013 i 2014 firma z Sanoka zebrała szereg nagród za swoje produkty i to w naprawdę prestiżowych na świecie konkursach, takich jak „Red Dot” czy „Must Have”. Także w Polsce Ciarko otrzymywało i otrzymuje szereg nagród, takich jak choćby „Produkt Roku”, „Dobry Wzór” czy „Dobry Design”. A propos designu, to ciekawostką jest fakt, że poza ogromnym zmysłem i talentem szefa firmy, duży wkład w ostatnich latach na design marki miał projektant Łukasz Paszkowski, który zaliczany jest do grona 10 najlepszych kreatorów młodego pokolenia. Firma jest przy tym aktywna na wielu innych polach, na których spotyka się świat wzornictwa ze światem produkcji czy konsumenta finalnego. Przez cały czas firma stara się być obecna na znanych targach, np. Living Kitchen w Kolonii czy na krajowym Festiwalu Wnętrz. Firma stale odwiedza wszystkie niemal rynki i kontynenty na świecie. W efekcie okapy z Polski dostępne są w ponad 100 krajach na wszystkich niemal kontynentach. Głównymi odbiorcami są przy tym takie kraje jak: Niemcy, Skandynawia, Benelux, Rosja, Mołdawia, Tunezja, a od 2016 roku także Wielka Brytania, a nawet Iran.
Niezwykle szeroka oferta
Ciarko zajmuje się produkcją niemal wszystkich rodzajów okapów – od modeli kominowych przyściennych, rustykalnych czy wyspowych, poprzez uniwersalne, podszafkowe, szafkowe czy sufitowe. Tworzy także wiele projektów specjalistycznych dla gastronomii czy kanału inwestycyjnego, np. deweloperów, hoteli czy fabryk. Bardzo często są to zamówienia absolutnie najwyższych lotów o niebywale prestiżowym charakterze. Jak choćby to ostatnie, którym było wyposażenie w okapy najdroższego w Polsce i Europie apartamentowca zlokalizowanego w Warszawie. Firma jednak w wielu wypadkach nie może mówić z kim współpracuje i dla jakich marek. Związani z branżą od lat wiedzą jednak doskonale, że są to nie tylko czołowe polskie, ale i światowe marki. O skali i pozycji Ciarko jako producenta, niech świadczy fakt, że produkcja firmy to ponad 65 proc. sprzedaży polskiego rynku! Tajemnicą poliszynela jest fakt, że wkrótce, po podpisaniu kolejnych, ważnych umów, udział ten znacznie jeszcze wzrośnie. Absolutny rekord świata, biorąc pod uwagę rok i położenie tak geopolityczne, jak i handlowe. Mówiąc o produkcji Ciarko, trzeba podkreślić, że obejmuje ona także wąski, ale ważny obszar jakim jest oferta własna. Obecnie producent dzieli swoje produkty na trzy główne segmenty: Ciarko Basic, Ciarko Comfort i Ciarko Design, co w pewnym sensie pozycjonuje je, jako „podstawowe”, dostępne niemal na każdą kieszeń, te z wyższej półki oraz takie, które na pewno wyróżniają się jakością, innowacyjnością, ale także kształtem i kolorem.
Nie tylko produkcja, liczby i targety
Działalność Ciarko, tak jak w wypadku innych, uznanych producentów to nie tylko produkcja i liczba sprzedanych modeli, osiągniętych celów i wyznaczonych targetów. To także ważna działalność prospołeczna i proekologiczna. Firma i jej właściciel od lat bardzo aktywnie wspiera szpitale, placówki kultury czy sport. Próżno jednak szukać tych informacji w internecie czy na stronie producenta. Wszyscy wiedzą, że twórca marki Ciarko unika rozgłosu. O jego wielkim sercu znacznej pomocy mówią zwykle ci, którzy doświadczyli jego wsparcia. Przyznacie Państwo, że fakt ten wymownie mówi sam za siebie. Oficjalnie wiemy, że przez wiele lat Ciarko wspierało polski hokej w kwotach, które powinny zawstydzić nie tylko lokalne władze. Mimo, że polskiemu hokejowi nigdy wiatr nie wiał pod przysłowiową łyżwę, to i tu dał o sobie znać upór i gest sponsora, który sprawił, że klub hokejowy z Sanoka pod egidą Ciarko był dwukrotnym Mistrzem Polski (2012, 2014) oraz dwukrotnym zdobywcą Pucharu Polski (2010, 2011)
© 2024 InfoMarket