Alternatywą dla klasycznych odkurzaczy, w pracy których niezbędny jest udział człowieka, są roboty sprzątające. Urządzenia te cieszą się coraz większą popularnością.
I słusznie – to inwestycja, nad którą warto się zastanowić. Niewielkie, poręczne, samodzielne, wielofunkcyjne i skuteczne – to tylko kilka z wielu zalet robotów sprzątających. Doskonale sprawdzają się w tych domach, w których jest dużo otwartych przestrzeni. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom pracują samodzielnie, a ich obsługa ogranicza się jedynie do zaprogramowania harmonogramu pracy i czyszczenia – resztą zajmie się samo urządzenie.
Przede wszystkim rozwiązaniami, ale także przeznaczeniem, dlatego wyróżnia się następujące typy urządzeń:
W wypadku robotów moc wynosi średnio ok. 25–40 W. Jest tak mała przede wszystkim dlatego, że nie występuje w nich problem nieszczelności, który ma duży wpływ na wydajność odkurzaczy. Otwór ssący znajduje się bezpośrednio nad sprzątaną powierzchnią, a to znaczy, że nie ma straty mocy ssącej. Niektóre modele robotów mają dwie przeciwbieżne szczotki, poruszające się z prędkością 1500 obr./min, które zgarniają brud wprost pod ssawkę, jeszcze bardziej zwiększając efektywność sprzątania. Większe znaczenie mają wymiary oraz rodzaje szczotek. Najważniejszymi parametrami robotów są średnica i wysokość. W zależności od modelu średnica wynosi ok. 30–35 cm. Są także urządzenia kompaktowe, mające zaledwie ok. 16 cm średnicy, które służą do sprzątania małych i wąskich powierzchni, np. toalet. Ważna jest też wysokość – im mniejsza, tym lepiej. Przekłada się ona na mobilność robotów i ich możliwości. Zbyt wysokie urządzenie nie będzie w stanie przejechać pod niskim stolikiem, kanapą czy innymi meblami stojącymi na nóżkach. Najniższe modele mają zaledwie 9–10 cm wysokości. Ciekawą propozycją są roboty mające funkcję antybakteryjną. Charakteryzuje się ona zastosowaniem cząsteczek srebra, którego jony są znane z bakteriobójczych właściwości. W robotach sprzątających znaleźć można także filtry typowe dla większości odkurzaczy.
Wielkim plusem robotów sprzątających jest to, że pracują samodzielnie. Innowacją są urządzenia, którymi można sterować nawet ze smartfonów, a to za sprawą modułów Wi-Fi lub Bluetooth.
Najczęstszym sposobem ładowania robotów jest stacja dokująca, której głównym zadaniem jest ładowanie akumulatorów. W niektórych urządzeniach spełnia też dodatkową funkcję – „po powrocie” urządzenia do stacji, podczas ładowania specjalny mechanizm sprawia, że dochodzi do opróżnienia jego pojemnika z zanieczyszczeniami. W stacji znajduje się większy pojemnik, dzięki czemu można rzadziej go opróżniać. Ważną kwestią jest odpowiednie ustawienie stacji. Musi się ona znajdować na twardej powierzchni w miejscu, w którym urządzenie będzie miało do niej łatwy dostęp. Jeśli za pierwszym razem nie uda mu się dotrzeć do stacji, będzie próbowało aż do skutku. Roboty można ładować także za pomocą ładowarek.
© 2024 InfoMarket