Strumieniowe odtwarzanie muzyki zwalnia użytkownika z posiadania ogromnej liczby różnorodnych nośników danych, na których musiałby on gromadzić posiadane albumy (np. płyt CD czy gramofonowych).
Pozwala to nie tylko zaoszczędzić miejsce na półce, ale często również pieniądze. Koszt wydania „wirtualnego” albumu jest mniejszy, a tym samym i jego zakup – z punktu widzenia klienta końcowego – będzie tańszy.
Dzięki urządzeniom mobilnym i różnorodnym sprzętom audio-wideo użytkownik może korzystać z ogromnej bazy utworów muzycznych dostępnej za pośrednictwem internetowych serwisów do strumieniowego odtwarzania muzyki. Obsługę serwisów takich jak Spotify, Deezer czy Tidal, zależnie od producenta i modelu urządzenia, mogą umożliwiać np. smartfony, tablety, komputery, a także zestawy wieżowe czy kina domowe. Na korzystanie z tego sposobu dostępu do najnowszych albumów muzycznych decyduje się coraz większa liczba użytkowników sprzętu audio-wideo. Potwierdzają to dane dotyczące wykupywanych subskrypcji w różnorodnych internetowych serwisach muzycznych. Przyczyną tego są z pewnością coraz łatwiejszy dostęp do Internetu i wciąż zwiększająca się prędkość łączy internetowych.
Zanim zdecydujemy się na to, czy i z jakiego serwisu streamingowego chcemy korzystać, i opłacimy odpowiednią subskrypcję, możemy wypróbować za darmo, jak dany serwis funkcjonuje. Okres testowania w pełni funkcjonalnego serwisu może być różny. Zwykle jest to 30 dni. Po upływie tego terminu, jeśli użytkownik nadal chce korzystać ze wszystkich dostępnych funkcji, musi uiścić odpowiednią opłatę abonamentową.
Wykupienie subskrypcji może pozwalać na pobieranie ulubionych utworów do pamięci urządzenia, za pośrednictwem którego korzystamy z danego serwisu streamingowego. Pamiętajmy jednak, że mimo tego wciąż nie będzie możliwości kopiowania plików na inne nośniki danych, np. na pendrive. Wciąż, aby móc pobrane utwory odtwarzać offline (bez połączenia z Internetem), będzie wymagana aplikacja, która pozwala na dostęp do danego serwisu streamingowego, z którego została pobrana muzyka, ale już bez konieczności łączenia się z Internetem.
Niektóre serwisy oferują wersje nieograniczone czasowo, ale ograniczone funkcjonalnie i wyświetlające reklamy. Na przykład korzystanie z darmowej wersji Spotify pozwala na losowe odtwarzanie utworów wybranego artysty. Nie można więc np. wyszukać konkretnego utworu i odtwarzać go.
Serwisy streamingowe różnią się nie tylko ceną subskrypcji, ale przede wszystkim graficznym interfejsem użytkownika. Ma to równie istotne znaczenie dla komfortu i satysfakcji użytkownika z korzystania z takiego serwisu jak liczba dostępnych w nim utworów muzycznych. To właśnie intuicyjny, łatwy w obsłudze interfejs graficzny, a do tego jego płynne działanie często decydują o tym, czy użytkownik zdecyduje się nadal korzystać z aplikacji i wykupić bądź przedłużyć subskrypcję.
W serwisach streamingowych, oprócz różnorodności dostępnych artystów, mamy do czynienia z różnorodnością obsługiwanych formatów plików audio. Darmowe wersje serwisów streamingowych mogą oferować gorszą jakość dźwięku, np. odtwarzanie plików MP3 w jakości 128 kbit/s. Po wykupieniu płatnej subskrypcji dostępne są zwykle pliki audio w formacie MP3 w jakości 320 kbit/s. Serwis Tidal udostępnia pliki audio w bezstratnym formacie FLAC, w tym również takie, w których wykorzystano kodowanie MQA, pozwalające zachować niemal studyjną jakość dźwięku przy stosunkowo niewielkim rozmiarze pliku.
© 2024 InfoMarket