Czego to dziś nie potrafią baterie zlewozmywakowe? Trudno doprawdy odpowiedzieć na to pytanie, bo producenci co i raz zaskakują nas nowymi rozwiązaniami. Można by nawet dojść do wniosku, że podawanie wody to ich zadanie drugorzędne. Ostatnio mieliśmy okazję sprawdzić działanie baterii Planar Light marki Franke. Nie dość, że ma trwałą ceramiczną głowicę i napowietrzający wodę perlator (1), to również supernowoczesny design. Jej wylewka obraca się o 90° (2) i jest na tyle wysoka, że swobodnie zmieści się pod nią duży, pojemny garnek. Ma jedną tylko niewielką dźwignię (3), uruchamiającą ciepłą lub zimną wodę. Ale to nie wszystko. Na spodzie wylewki baterii znajdują się dwie podłużne diody o napięciu zasilania 12 V (Planar Light wyposażona jest bowiem w złącze elektryczne 220 V), które włącza się manualnie przyciskiem na korpusie (4). Diody podświetlają zatem komory zlewozmywaka niezależnie od strumienia wody. Trzeba przyznać, że robi to wrażenie i nie jest wyłącznie gadżetem. Nie trzeba włączać światła w kuchni, by bez problemu napełnić wodą czajnik na wieczorną herbatę.
Fot. Franke
© 2024 InfoMarket