Urządzenie piorące Dual Power Pro Advance

VAX to wyjątkowy specjalista w swojej dziedzinie. Sprzęt sygnowany trzyliterowym logotypem daje użytkownikowi pewność, że sprosta oczekiwaniom i przeznaczeniu.

Tak też było w tym wypadku, kiedy w grę weszło pranie dywanów. A nie jest to proces łatwy i nie każde urządzenie sobie z nim radzi. W wypadku marki VAX jest komfortowo i efektywnie. Nowoczesne urządzenie jest bardzo sprawne w czyszczeniu dywanów płaskich, położonych na stałe na podłodze, a także dywanów z długim włosiem oraz mebli tapicerowanych. Skuteczne zbieranie zanieczyszczeń i jednoczesne dogłębne czyszczenie włókien dywanu osiągnięto dzięki innowacyjnej konstrukcji dyszy piorącej. Składa się ona z siedmiu obracających się szczotek SpinScrub.

Odkurzacz piorący jest dość masywny (ale aby skutecznie pełnił swoją rolę, taki powinien być), choć w formie pionowej jest wygodny w obsłudze. Jego masa to ok. 10 kg, dlatego nie polecamy go przenosić, ponieważ po napełnieniu wodą jest dość ciężki. Co warto powiedzieć o Dual Power Pro Advance? Przede wszystkim to, że nie odkurza zanieczyszczeń na sucho, za to doskonale zasysa płyny oraz wytworzoną przez sprzęt pianę, którą dystrybuuje na włókna i osnowę dywanu. Wystarczy powoli przesuwać urządzenie po dywanie w przód i w tył, a obracające się szczotki dogłębnie usuwają zanieczyszczenia. Przetestowaliśmy go na szarym już dywanie, którego kolor początkowo był… biały. Najpierw odkurzyliśmy tradycyjnie dywan, aby wciągnąć wszelkie większe zanieczyszczenia, później zamontowaliśmy na miejsce zbiorniki. Jeden z nich jest przeznaczony na ciepłą wodę czystą, ale ma też dodatkowy zbiorniczek na detergent.

Drugi zbiornik pozostawiamy pusty, ponieważ do niego trafia woda brudna. W zestawie producent dołącza dwa środki: płyn do czyszczenia dywanów i płyn do mocnych zabrudzeń, którego należało wcześniej użyć, zamontowawszy w urządzeniu specjalną końcówkę zraszającą, rozpryskującą ten środek na trudne do usunięcia plamy.

Włącznik główny i blokada nachylenia urządzenia umiejscowione są wygodnie przy dyszy czyszczącej, tak aby można było je aktywować nogą.

Dodatkowo w uchwycie znalazł się włącznik funkcji Booster, zwiększającej ilość dystrybuowanego detergentu. A więc, do dzieła! Po kilku ruchach w przód i w tył dywan znacząco się rozjaśnił.

Szary kolor za każdym ruchem odkurzacza znikał, z kolei woda na zabrudzenia robiła się coraz ciemniejsza. Po dwukrotnym czyszczeniu dywan osiągnął początkowy stan, był czysty i pachnący. Wykorzystaliśmy także funkcję Rinse, czyli końcowego płukania czystą wodą. Dodatkowo, korzystając z dołączonej końcówki do ręcznego czyszczenia, wyczyściliśmy tapicerkę samochodu i tutaj też sprzęt sprawdził się bardzo dobrze (dodam, że wspominana minidysza jest też idealna do czyszczenia dywanu na schodach). Jedyną trudnością w obsłudze urządzenia jest czyszczenie głównej dyszy. Jest ona zamontowana na stałe i przez to może sprawiać nieco trudności w dokładnym jej oczyszczeniu i konserwacji, ale efekty są tego warte.