Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny

Zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny

Zgodnie z ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym, w skrócie ZSEiE, konsumenci czy tego chcą czy nie, mają obowiązek pozbywania się we właściwy sposób elektrośmieci. Właściwy oznacza przekazanie starej lodówki lub telewizora do punktu odbioru elektrośmieci, a nie leśniczemu w lesie.

Nawiasem mówiąc świadomość ekologiczna przypomina u nas Yeti – wszyscy go świetnie znają, ale nikt nie wie jak w praktyce wygląda. A prawda jest taka, że dotychczas przygotowane ustawy o ZSEiE i ich nowelizacje to katastrofalne w wykonaniu i działaniu akty. O zgrozo, szczególnie źle oddziałują na… środowisko. Zdajemy sobie sprawę, że to zaprzeczenie genezy ich powstania, ale niestety tak jest, mimo wielu uwag fachowców (w tym naszych raportów).

Pamiętaj:

  • niezależnie od tego jak nieudolna w praktyce jest to ustawa, to sankcje w nim zawarte (a jakże!) działają! Za wyrzucenie elektrośmieci lub innych zabronionych odpadów grozi karą grzywny od 20 zł do nawet 5000 zł,
  • zużyte urządzenia możesz oddać także w sklepie ze sprzętem AGD-RTV lub pokrewnym. Ale tylko wtedy, jeśli kupujesz nowy sprzęt i tylko na zasadzie „jeden za jeden”: kupujesz lodówkę – to i oddać możesz tylko lodówkę,
  • elektrośmieci można oddać bezpłatnie do specjalnych punktów, które znajdują się (a przynajmniej powinny…) w każdej gminie. Na szczęście coraz częściej także sami recyklerzy ustawiają specjalne pojemniki, np. na osiedlach,
  • nie każdy skup złomu może legalnie odebrać od nas zużyty sprzęt – może to zrobić tylko i wyłącznie ten, który posiada pozwolenie i jest zarejestrowany w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska.

Jak to się robi, a jak powinno

Jak to się robi, a jak powinno

Jak wynika z danych Unii Europejskiej, mimo że dokładnie wiadomo ile zużytego sprzętu powinno zostać poddane recyklingowi, to obecnie nie wszystkie kraje UE są stanie sprostać tym wymaganiom. Z raportów Stowarzyszenia Producentów AGD CECED Polska wynika, że obecnie szara strefa stanowi 30–40 proc. całego obrotu, co oznacza, że z oficjalnych 150 tys. ton faktycznie zbiera się zaledwie 100 tys. ton zużytego sprzętu. Według raportu opracowanego przez Pricewaterhouse Coopers wynika, że w 2010 r. w Polsce do systemu recyklingu zużytego sprzętu trafiło tylko 29 proc. całej masy wytworzonej w tym czasie przez konsumentów, co jest równoznaczne z nieprzetworzeniem w sposób bezpieczny dla środowiska aż 100 tys. ton szkodliwych elektroodpadów. Równie niepokojące są badania przeprowadzone przez CECED, na zlecenie którego MillwardBrown SMG/KRC przygotował w 2011 r. raport., według którego połowa polskich konsumentów zamiast oddać zużyty sprzęt do odpowiedniego punktu, przechowuje go w domu, oddaje znajomym i rodzinie lub sprzedaje w Internecie. Co gorsza, jak wynika z opracowanego przez nas raportu, większość szczególnie szkodliwych związków (np. freon, kadm, rtęć) jest w większości przypadków absolutnie nie zabezpieczona i zanieczyszcza w sposób niebywale groźny środowisko. Tylko bowiem dwa z wielu zakładów w Polsce są do tego przystosowane utylizując starą lodówkę czy kineskop. Ale to twórco ustawy najwyraźniej nie przeszkadza. Każdy więc przy pomocy młotka może stać się ekorecyklerem w myśl prawa i spokojnie wypuszczać nie tylko własne „młotkowe” wodze fantazji ale i przy okazji freon do atmosfery. Co na to prawo, aparat państwa? Nic. Bezwład.

Szara strefa ZSEiE

Szara strefa ZSEiE

Tworzą ją producenci i importerzy sprzętu elektrycznego i elektronicznego, którzy wprowadzają na rynek urządzenia bez ewidencji w rejestrze ZSEiE. Uczestnikami szarej strefy są:

  • producenci i importerzy niezarejestrowani w GIOŚ (Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska);
  • organizacje odzysku, które świadomie korzystają z usług pomiotów niespełniających odpowiednich standardów (cena decyduje o współpracy) i kupują „kwity” poświadczające nieprawdziwe ilości oddanego ZSEiE;
  • zbierający zużyty sprzęt, którzy nierzetelnie lub celowo zawyżają masę przyjmowanych odpadów;
  • podmioty nielegalnie zbierające i przetwarzające ZSEiE;
  • przetwarzający, którzy przetwarzają elektrośmieci niezgodnie z prawem oraz wystawiają organizacjom odzysku i wprowadzającym nierzetelne zaświadczenia;
  • recyklerzy wystawiający fałszywe zaświadczenia o odzysku.

Jak w praktyce wygląda proceder handlu kwitami? Rozpoczyna się on zwykle już na etapie zbierania zużytego sprzętu. Przetwarzający zużyty sprzęt wykazuje, że przyjął określoną, zwykle zawyżoną niż w rzeczywistości masę odpadów. Następnie uzyskuje dokumenty potwierdzające te zawyżone ilości sprzętu poddanego recyklingowi. Zwykle ten sam przedsiębiorca prowadzi również i rzeczywiste operacje zbierania i demontażu ZSEE – co jest jednak kosztowne, a więc w wielu wypadkach stanowi „przykrywkę” dla produkcji „kwitów”. Proceder handlu „kwitami” jest niezwykle trudny do udowodnienia, ponieważ każdej ze stron nieuczciwej procedury ze zrozumiałych względów zależy na dyskrecji. W obecnym stanie prawnym kupowanie „kwitów” nie stanowi szczególnego naruszenia prawa w oczach organów ścigania. Nie jest to przecież zabójstwo ani inne poważne przestępstwo. Handel kwitami ma znaczące konsekwencje dla wszystkich uczestników rynku zużytego sprzętu.

Uczciwym jak zawsze – wiatr w oczy

Uczciwym jak zawsze – wiatr w oczy

Nielegalne praktyki, jak to zwykle bywa, najbardziej uderzają w prowadzących uczciwe i profesjonalne zakłady przetwarzania, które ponoszą rzeczywiste koszty związane ze zbieraniem, przetwarzaniem i zagospodarowywaniem odpadów, dlatego w konsekwencji ich oferta jest droższa niż tzw. kwiciarzy. Zakłady, które zainwestowały znaczne nakłady finansowe w nowoczesne technologie, wobec nierzeczywistego cennika usług zakładów-oszustów nie mają szans na funkcjonowanie w warunkach uczciwej konkurencji, gdyż handel „kwitami” to mechanizm, który opiera się wyłącznie na tym, który zakład zaproponuje producentowi lub organizacji odzysku najniższą stawkę. Przykładowo, podczas gdy uczciwy przedsiębiorca oferuję cenę 40–50 groszy za kilogram zużytego sprzętu, nieuczciwy podmiot handlujący kwitami może zaproponować cenę 10–15 g/kg. Co jest przyczyną tak znacznej aktywności szarej strefy zużytego sprzętu? Przede wszystkim źródłem tej „śmieciowej” patologii jest możliwość rozliczania masy zebranej różnym sprzętem w ramach danej kategorii, co powoduje, że zbierający może przykładowo nie zbierać kosztownych w przetworzeniu chłodziarek, a jedynie pralki. W rezultacie elektroodpady, które są najdroższe, a więc nieopłacalne, zalegają często na różnych nielegalnych wysypiskach albo w lasach lub są przetwarzane przez nieprofesjonalne zakłady w warunkach zagrażających środowisku. Sprzęt o najwyższym koszcie przetworzenia to jednocześnie sprzęt najbardziej niebezpieczny dla środowiska naturalnego i zdrowia ludzkiego. Starszego typu chłodziarki zawierają freon w piance izolacyjnej, a hermetyzowane odzyskiwanie tego gazu z izolacji jest wymagane przez ustawę. Co jednak ciekawe, zakładów mających zezwolenie na przetwarzanie chłodziarek jest ok. 120, natomiast tych wyposażonych w hermetyzowane urządzenia, które mogą zapewnić odzysk freonu z izolacji, są zaledwie trzy.
Gdzie więc zwykle trafiają chłodziarki i wiele innych zużytych sprzętów? Zwykle pod blok lub do nieprzystosowanego do tego pojemnika na „zwykłe” śmieci. Mimo, że takie działanie zgodnie z ustawą o zużytym sprzęcie elektronicznym i elektrotechnicznym zagrożone jest karą grzywny, nikt z wyrzucających w ten sposób elektroodpady się tym nie przejmuje. Po drugie, postawiona przy śmietniku lodówka czy telewizor nie ma szansy pozostać dłużej niż godzinę.
Przepisy ustawy o ZSEE wprowadzają jednak możliwość zbierania przez skupy złomu zużytych sprzętów gospodarstwa domowego. Wówczas taki skup musi uzyskać wpis do rejestru GIOŚ. Jednak to nie wszystko. Skup musi mieć także zezwolenie na zbieranie odpadów. Jeżeli go nie ma, to nie jest zbierającym zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny i nie może przyjmować takich urządzeń. Zgodnie z ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym punkt skupu złomu jest to miejsce zbierania odpadów metali, którego prowadzący posiada zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zbierania odpadów w postaci zużytego sprzętu. Punkty skupu złomu mogą zgodnie z prawem zbierać zużyty sprzęt tylko pod warunkiem posiadania odpowiedniego zezwolenia. Jeżeli przedsiębiorca prowadzący skup złomu ma zezwolenie i chce legalnie przyjmować zużyte urządzenia gospodarstwa domowego, musi się zarejestrować w GIOŚ, a zebrany sprzęt przekazywać do zakładów przetwarzania.

Złom złomowi nierówny

Złom złomowi nierówny

A dokładniej skup skupowi. Zużyte elektrośmieci można oddać do specjalnego punktu zbioru lub do sklepu przy zakupie nowego urządzenia. Czy można oddać lodówkę czy pralkę do każdego skupu złomu? Czy skupu złomu muszą się rejestrować jako zbierający ZSEE? Jeśli tak to jakie mają wówczas obowiązki? Zgodnie z ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym, punkt skupu złomu to miejsce zbierania odpadów metali, którego prowadzący posiada zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zbierania odpadów w postaci zużytego sprzętu. Sama definicja wskazuje, że taki punkt uczestniczy w systemie zbierania zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, jeżeli ma odpowiednie zezwolenie. Jeżeli przedsiębiorca prowadzący skup złomu ma zezwolenie i chce legalnie przyjmować zużyte urządzenia gospodarstwa domowego musi się zarejestrować w GIOŚ. Zebrany sprzęt musi przekazywać zakładom przetwarzania. Dane o ilości zebranych i przekazanych do przetworzenia urządzeń muszą zamieszczać w półrocznych raportach, które składa się w GIOŚ. Jeżeli skup nie ma zezwolenia na zbieranie odpadów, to nie jest zbierającym zużyty sprzęt elektrycznym i elektronicznym i nie może przyjmować zużytych urządzeń. Skupy złomu nie mogą samodzielnie demontować urządzeń. Jeśli jednak to robią, grozi im do 100 tys. zł kary. Często jednak złomiarze przyjmują zużyty sprzęt, nie mając ani pozwoleń, ani tym bardziej możliwości technicznych do recyklingu starych urządzeń. Na takim procederze tracą zarówno przedsiębiorcy, którzy muszą zmagać się z wybrakowanym, ogołoconym z najcenniejszych, a często jednocześnie najniebezpieczniejszych dla środowiska części sprzętem, jak i skarb państwa, tracący miliony z powodu odprowadzania przez firmy mniejszych podatków, o środowisku naturalnym nie wspominając.

Stary sprzęt, bogate wnętrze

Stary sprzęt, bogate wnętrze

Dlaczego tak ważne jest oddawanie do recyklingu starych pralek, telewizorów i innych urządzeń? Dlatego, że zużyty sprzęty są prawdziwą kopalnią wielu cennych półproduktów i części, które poddane właściwej obróbce i utylizacji, mogą zostać powtórnie przerobione i wykorzystane, co zmniejsza koszty produkcji nowego sprzętu i wpływa pozytywnie na środowisko naturalne, którego nie trzeba ponownie obciążać pozyskiwaniem surowców i metali. Sprzęt IT jest szczególnie bogatym źródłem rzadkich pierwiastków takich jak platyna, pallad, rod, ruten, iryd, ind, selen, gal, tantal i kilkanaście innych. W 1 tonie takiego sprzętu znajduje się tyle cennych pierwiastków, ile w 40–50 tonach średnio bogatej rudy. Przykładowo, ze zużytego komputera i monitora o masie 27 kg można odzyskać m.in. 6,8 kg szkła, 6,2 kg tworzywa sztucznego, ok. 5,6 kg stali, ok. 3,8 kg aluminium, ok. 1,9 kg miedzi oraz 1,7 kg ołowiu. Zmielone tworzywo sztuczne ze starej lodówki nadaje się np. do produkcji kołpaków samochodowych. Materiały ze zużytych telefonów komórkowych (złoto, platynę, srebro, miedź) można wykorzystać do wytwarzania czajników, plomb dentystycznych albo instrumentów muzycznych. Prawie 90 proc. zużytej świetlówki można wykorzystać do produkcji nowej. W procesach odzysku otrzymuje się wiele cennych surowców: szkło, aluminiowe końcówki, luminofor i metaliczną rtęć.

Świetlówki to też śmieci

Świetlówki to też śmieci

Świetlówki stają się coraz popularniejszymi źródłami światła, a wszystko dzięki zużywaniu mniejszej ilości energii w porównaniu do tradycyjnych żarówek żarowych i nawet dziesięciokrotnie dłuższej trwałości. Świetlówki są nie tylko energooszczędne, ale i zdecydowanie trwalsze w użytkowaniu w porównaniu do tradycyjnych żarówek. Co jednak mają wspólnego świetlówki ze zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym? Otóż, obie te grupy produktów nie mogą być wyrzucane do zwykłych śmietników, a jedynie do specjalnych pojemników lub oddawane do punktów zbierania. W skład świetlówek wchodzą metale ciężkie, takie jak rtęć czy luminofor, co powoduje, że są one niebezpiecznymi odpadami i ze względu na szkodliwe oddziaływanie na środowisko naturalne, muszą zostać poddane utylizacji z zakładach przetwarzania. To ważne, ponieważ 90 proc. każdej zużytej świetlówki może zostać wykorzystane do produkcji nowej. Jeśli stłuczemy świetlówkę, może z niej wydostać się szczególnie szkodliwa dla organizmu ludzkiego rtęć, która przedostaje się do organizmu wraz ze skażonym powietrzem, wodą lub jedzeniem, a 75 proc. rtęci zostaje wchłonięte przez organizm i skumulowane w narządach, głównie w nerkach i wątrobie. Działanie rtęci jest długotrwałe i szkodliwe dla ośrodkowego układu nerwowego, może powodować m.in. uszkodzenie nerek, zaburzenia wzroku, słuchu, mowy i koordynacji ruchów, deformacje kości i zmiany nowotworowe. Dlatego też zużyte świetlówki, zgodnie z ustawą o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym, nie mogą być wyrzucane do tradycyjnego pojemnika na śmieci wraz z innymi odpadami. Zużyte świetlówki należy oddać w sklepie lub hurtowni przy zakupie nowych i tak jak ma to miejsce w wypadku zużytego sprzętu AGD czy RTV, punkty sprzedaży mają obowiązek przyjąć je w tej samej ilości, co zakupione.

Elektrośmieci w sieci

Elektrośmieci w sieci

Kupując w sklepie sprzęt elektroniczny, sprzedawca ma obowiązek przyjąć od nas zużyty sprzęt tego samego rodzaju. A co jeśli ten sam produkt kupimy w sklepie internetowym? Zgodnie z prawem konsumenci nie mogą wyrzucać do zwykłych pojemników na odpady zużytych telewizorów, pralek, czajników elektrycznych, suszarek i innych. Mogą za to, przy zakupie nowego sprzętu oddać ten zużyty do sklepu, specjalnego punktu zbierania odpadów lub skupu złomu, który posiada pozwolenie na prowadzenie działalności w zakresie zbierania elektrośmieci. Ustawa o elektrośmieciach nie przewiduje żadnych wykluczeń i nakłada takie same obowiązki na sprzedawców tradycyjnych, jak i internetowych. Dlatego też sklepy internetowe obowiązuje ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym i nakłada na nie takie same obowiązki jak na inne punkty handlowe.
Wszystko jednak sprowadza się do kwestii technicznych. Zamawiany przez klienta towar najczęściej dostarcza firma transportowa lub poczta. Z pewnością więc można by napotkać na problem, gdybyśmy po otrzymaniu przez kuriera lub listonosza paczki, w której znajduje się nowy telewizor – chcieli od razu oddać zużyty odbiornik. Dlatego też sklepy internetowe powinny uwzględniać przy zamówieniach dotyczących sprzętów elektronicznych, również kwestie zwrotu ZSEE i informować klientów o tym w jaki sposób odesłać zużyty sprzęt lub wskazać miejsce gdzie taki sprzęt można dostarczyć.

2017-12-18
x

Kontakt z redakcją

© 2024 InfoMarket